Admin - 2007-08-07 11:48:22

Czarna kundelek była ze mną przez 11 lat, rodzice przygarnęli ja bo błąkała się koło ich pracy. Gdy miałam 2 latka Czarnulka zawitała to naszego domku, nie odstępowała mnie na krok. Była kochanym pieskiem. Rok temu poszła się wybiegać tak jak zawsze normalnie, po pół godziny jak poszłam ją zawołać, leżała w trawie, nie mogła chodzić, żyła wzięliśmy ją do domu. Nie miała nic złamane, po 15 minutach zmarła w swoim legowisku. Czarnula nie masz pojęcia jak ja za tobą tęsknię ;( [*][*]

Karii - 2007-08-07 11:52:09

Wiem co to znaczy, utrata przyjaciela ... :(  Czarnulka, spoczywaj w pokoju, maleńka. [*] [*]

Dyda3 - 2007-08-09 10:03:49

Okropne.....u mojej babci też miałam psa, do którego się baardzo przywiązałam.....uratowałam mu raz życie, kiedy leżał nieświadomy, nic nie jadł, nie pił.....przekonałam go do jedzenia.....przez pare miesięcy było dobrze.....kiedy zachorował na zapalenie skóry.....nie wiedziałam przez pierwsze tygodnie co się stało....dopiero teraz sobie to uświadamiam......  <chlip> TĘSKNIE DEKSIU! <chlip>
Był cudownym psem....grzeczny, przymilny i pełen życia.....

Admin - 2007-08-09 10:44:07

Dyda3 i Karii przykro mi z powodu waszych psiaków :( [*][*][*]

Dyda3 - 2007-08-09 19:00:14

A mi z powodu twojego :(

ada - 2007-08-13 10:48:47

Każdy pies zasługuje na pamięc a więc dla Czarnulki [*]

GotLink.pl